Używam Apple Watch od września, praktycznie bez przerwy.
Stopniowo przyzwyczaiłem się do jego użytecznych cech (jak choćby najbliższy termin z kalendarza wyświetlony bezpośrednio na tarczy). Polubiłem aplikację Activity, dbającą o to żebym się choć trochę ruszał.
Ale niektóre rzeczy nie przestają mnie irytować i chyba już wiem co jest z tym urządzeniem nie tak.
Jakiś czas temu jechałem na rowerze, gdy zadzwonił telefon. Fajnie, pomyślałem, nie muszę wyciągać telefonu z zapiętej kieszeni kurtki, odbiorę na zegarku.
No i problem – kiedy prawą ręką próbuję dotykać ekranu zegarka (noszę go na lewej ręce), to nie mogę podnieść zegarka, więc ekran pozostaje wygaszony.
Kiedy podnoszę lewą ręką, nie mam jak odebrać rozmowy – teren był zbyt nierówny żeby zupełnie puścić kierownicę.
Musiałem się zatrzymać. A skoro się zatrzymałem a dzwonek przestał dzwonić, to oddzwoniłem tradycyjnie – telefonem.
ZEGARKA NIE DA SIĘ OBSŁUGIWAĆ JEDNĄ RĘKĄ! Mogę co najwyżej popatrzeć na tarczę, podnosząc zegarek tak, by włączył się wyświetlacz. Świetnie, każdy zegarek to potrafi, a nawet więcej, bo wyświetla godzinę przez cały czas, a nie tylko gdy się go podniesie do oczu.
Co z przeczytaniem notyfikacji? Co z otwarciem wiadomości? Co z odebraniem rozmowy?
Nie wiem, czy to ja tak mam, ale bardzo często mam jedną rękę zajętą. Na przykład jadę na rowerze. Trzymam się stojąc w autobusie. Niosę torbę. Jem obiad.
Urządzenie, które wymaga dwóch wolnych rąk do obsługi to klęska.
A przecież telefon można obsługiwać jedną ręką! Swobodnie mogę odebrać rozmowę, czy odpisać na wiadomość. A zegarek miał ułatwiać życie, a nie utrudniać. Niestety, tak nie jest.
I nie chodzi tu o jakieś złożone interakcje. Wystarczyłoby coś w rodzaju przycisku w słuchawkach Apple, który choć pojedynczy, umożliwia odebranie i zakończenie rozmowy, przełączenie na następny / poprzedni utwór i kilka innych rzeczy.
Zastanawiam się, w jaki sposób obsługiwać zegarek jedną ręką. Widzę kilka możliwości:
- Ruchy zegarkiem (potrząsanie, przechylanie)
- Odczytywanie ruchów palców ręki, na której jest zegarek – na przykład przez odczytywanie ruchów ścięgien.
- Głos – tak, wiem że w zegarku jest Siri, ale to nie to
- Inne – jeszcze nie wiem jakie
A może ty czytelniku masz jakiś pomysł?
heh przyzwyczajanie się do przydatnych funkcji, chyba do takich nie należy się przyzwyczajać 🙂 po prostu są przydatne