Żadnemu zaawansowanemu użytkownikowi nie trzeba przedstawiać Cydii – programu do wgrywania nowych aplikacji na iPhone.
Również (a może przede wszystkim) tych aplikacji, których nie pobłogosławił Apple w swoim procesie dopuszczania do swojego sklepu – iTunes Store.
Cydia stała się więc jedyną nadzieją dla „wyrzutków”, takich jak producenci alternatywnych przeglądarek, aplikacji VoIP, alternatywnych środowisk programistycznych (wiecie co mam na myśli: [1], [2]) i wielu innych, użytecznych narzędzi.
Dlatego otwarcie przez Jamesa Freemana (znanego jako Saurik) własnego sklepu z oprogramowaniem na iPhone należy powitać jako krok tyle śmiały co naturalny.
Świetny pomysł, a wykonanie też niezłe.
Podstawowym pytaniem pozostaje – jak płacić? Oczywiście Cydia nie może korzystać z systemu płatności Apple, sprzężonej z aplikacją iTunes.
Zamiast tego Cydia Store proponuje skorzystanie z jednej z następujących opcji:
- konto Facebook (? nie znam tego systemu płatnościowego)
- Google checkout
- konto Amazon
- Paypala … nie ma, ale będzie niebawem
Pierwszą aplikacją w Cydia Store jest Cyntact – aplikacja wyświetlająca fotkę związaną z profilem w książce adresowej, gdy ktoś dzwoni.
Aplikacja kosztuje $1, co jest niezłą ceną.
Nie wiem niestety, jaki jest podział przychodów pomiędzy Cydia Store a dostarczycielem aplikacji – w przypadku iTunes jest to 30%/70%.
Co to w sumie oznacza?
Na pierwszy rzut oka – Apple powinno się poczuć zagrożone. Zwłaszcza, jeśli podział przychodów będzie znacząco korzystniejszy w Cydia Store niż App Store, można się spodziewać że dostawcy aplikacji będą umieszczali swoje produkty w obu sklepach, z czego w Cydia nieco taniej (a i tak zarabialiby więcej).
Czy tak się rzeczywiście stanie? Wątpię.
W tej chwili Apple ma ogromną rzeszę użytkowników i może korzystać z ekonomii skali – nawet gdyby Cydia oddawała 100% zarobku producentowi aplikacji, i tak więcej pieniędzy spłynie do niego ze sklepu Apple.
Pozostają więc tylko aplikacje, które nie zostały dopuszczone przez Apple. Ale tutaj – przyda się „wentyl bezpieczeństwa” – możliwość zakupu aplikacji, na które Apple nie chce lub nie może się zgodzić.
Oczywiście Apple będzie odmawiał supportu i gwarancji posiadaczom jailbreakowanych iPhone-ów. No i pojawi się na Cydii trochę malware-u, co zostanie skrupulatnie opisane przez prasę (w moim blogu nie, bo to nudny temat).
To skutecznie zniechęci mainstream od instalacji Cydia Store.
Czyli wszystko po staremu 🙂
Acha, ciekawe kiedy pojawi się Cydia do kwadratu – możliwość instalacji płatnych aplikacji z Cydia Store za darmo…